Co prawda moja kieszeń nadal cierpi, a mój portfel płacze, ale postanowiłam jednak trochę się porozpieszczać czymś nowym - chyba nawet na to zasłużyłam. Problem w tym, że jak to zwykle bywa, akurat jak pieniążków jest niezbyt wiele, to kończą się wszystkie produkty, które do życia są niezbędne... Tu zaznaczam, że akurat ja bez płynu do twarzy nawilżającego i odpowiedniego kremu żyć nie mogę.... Także połowa moich nowych nabytków to : emulsja micelarna do twarzy Cetaphili krem tej samej firmy który już miałam, służył mi i był akurat w promocji więc postanowiłam postawić na niego, deodorant nivea fresh, vichy antyperspirant, płyn do higieny intymnej z nie pamiętam jakiej firmy ( nie używany więc pewnie pojawi się z bardziej szczegółowym opisem).
Zanim opisze co nowego z działu z produktami do makijażu zakupiłam to podzielę sie moimi spostrzeżeniami związanymi z niekompetencją pracowników apteki w super-pharmie. Słuchajcie apteka to apteka tak? Więc jeśli podchodzę do babeczki i pytam : czym różni się ten krem do twarzy firmy cetaphil od tego ( i pokazuję dwa różne kemy), a pani aptekarka mówi " chwileczkę" i czyta mi z opakowania opis produktu to normalnie ręce opadają... Ja naprawdę nie jestem tępa... Nawet potrafię czytać... kurde jakbym chciała przeczytać coś z opakowania to bym potrafiła to zrobić a jeśli ta kobieta nigdy nie spotkała się z produktem i patrząc na skład nie jest w stanie powiedzieć jakie odmienne działanie powinno być po użyciu tych produktów, to się mówi " nie wiem", a nie marnuje się ludzki czas i czyta się to co zdążyłam już 3 razy przeczytać wybierając te dwa kemy...
Postanowiłam, że nie będę pisała nić na temat tych rzeczy które kupiłam dziś i wymieniłam wyżej ponieważ nie za bardzo jest co pisać, połowa tych rzeczy została ponownie zakupiona ponieważ mi służy, a druga połowa została kupiona i jeszcze nie sprawdzona więc nie ma o czym pisać:D. Mogę za to napisać, że jestem strasznie zła bo mam wrażenie, że dnia dzisiejszego wszystko działa mi na złość - począwszy od zerwania się po raz drugi mojego ulubionego łancuszka i powrót moli w moim jakże ukochany mieszkaniu....
Piękny zapach, dobre działanie! Nie polecam nadużywać, ale raz na jakiś czas sprawdza się idealnie, nie dość że odświeża włosy to unosi je delikatnie, dodaje objętości i pozostawia przyjemny słodki zapach. Plus dla tego towarzysza - hebe koło 12 zł w promocji:)
Na koniec zostawiam to co najlepsze! Produkt, który mnie totalnie zaskoczył! Kupiłam pomadkę z Revlon'a ponieważ zachęcił mnie jej skład, jednak to nie jest ten produkt ze zdjęcia. Tamta pomadka była zakupiona specjalnie na wesele i miała za zadanie być delikatna i nawilżająca. Byłam zadowolona z każdego efektu poza kolorem... Jakbym nie miała na ustach nic poza delikatnym brokacikiem... No wiecie liczyłam na jakiś kolor... Ale korzystając z kolejnej promocji -49% na pomadki kupiłam z tej samej firmy to maleństwo po lewej... Powiem tak : kupując ten kolor spodziewałam się zupełnie czegoś innego ( w sklepie przy ich świetle top był kompletnie inny kolor) natomiast w domu jak zaczęłam używać tej pomadki to się zakochałam... Nie dość, że kolor końcowy okazał się taki jakiego szukałam od kiedy w ogóle zaczęłam kupować pomadki - moje usta tylko ładniejsze wyraźniejsze! Na dodatek moje zwykle suche i skłonne do alergii usta współgrają z tą pomadką jakby była ona jakimś leczniczym preparatem... No po prostu bomba! POLECAM!!
Pani z Super-pharm jest po farmacji a nie kosmetologii i nie ma obowiązku znać się na kremach i innych pierdołach, tylko np. na antybiotykach, syropach na kaszel czy innych suplementach, więc daj jej spokój :P
OdpowiedzUsuń